Mikołaj karczochowy z jajek wielkanocnych. No i namieszało się. Święto pogania święto.
Nie ma worka, bo już rozdał prezenty, a teraz prezentuje się.
Pomysł zaczerpnęłam z "Weny" od pani Agnieszki.
Tu z przodu.
Dwa styropianowe jajka - jedno na głowę, drugie na brzuszek. Czerwona i biała wstążeczka, białe druciki, koraliki. Robi się go w miarę prosto. Trzeba uważać na głowę, aby czapeczka nie wyszła krzywo.
A tu z boku.
prześliczny!
OdpowiedzUsuńa czym połączyła Pani te dwa jajka?
OdpowiedzUsuńOczywiście wykałaczka i odrobina kleju na dwóch końcach. Klej do styropianu lub wikolowy.
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo się cieszę, że mikołaj się spodobał. Fajnie zobaczyć swoją zaprojektowaną pracę zrobiona przez inna osobę. Świetnie. Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńMiło mi, ze autorka takiego cuda do mnie napisała. Ten Mikołaj pociągnął za sobą następne pomysły, jak anioł czy jeże.
UsuńBardzo się cieszę ,że mikołaj jest inspiracją do następnego dzieła.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę dalszych wspaniałych prac. Agnieszka