czwartek, 1 października 2015

Okładka na książkę wielokrotnego użytku literka A

Na pewno macie takie niemiłe uczucie, gdy ktoś Wam zagląda przez ramię jak czytacie książkę. A zwłaszcza w komunikacji miejskiej. Ja lubię czytać i czytam głównie w autobusach i tramwajach. Bo w domu, to nie mam czasu. Robię tego bloga - no nie!?
Postanowiłam uszyć sobie taką uniwersalną okładkę z materiału na książkę. I właśnie ją Wam przedstawiam. To jest pierwowozór. Następne już były troszkę prościej uszyte po konsultacjach ze znakomitą krawcową Grażyną. 
Na pierwszej stronie umieściłam monogram, który był podstawą mojego dzieła. Został on zobaczony na tym blogu. Po prostu zachłysnęłam się tymi wzorami - genialne!!! 

 




Dodałam jeszcze guzik z pętelką, aby po skończonym czytaniu zamknąć szczelnie książkę i wsadzić ją do torby pełnej rzeczy. Tu też zawsze był problem, bo w torbie dużo różnych rzeczy i książki brudziły się lub mięły. A teraz koniec z takimi wpadkami.
A w środku umieściłam parę przydatnych rzeczy - jak zakładka. Przyszyta do całości, bo w autobusie ciągle wypada. Gumeczki służą do przytrzymania tylnej okładki książki. Są 3 - bo książki są różne - grubsze i chudsze. A przednia okładka książki wkłada się w kieszonkę. 

Noszę ją od lipca i żadna z książek nie ucierpiała. Nikt mi nie czyta, co czytam. Jeszcze jej nie prałam. na zdjęciach jest trochę wymięta, bo cały czas ją używam.

Październik miesiącem czytania, więc kolejne okładki będą pojawiać się w październiku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz